Choć sezon nie był może tak rekordowy jak poprzedni, ale flisacy nie narzekają. Jest wiec jeden z lepszych sezonów w ciągu minionych 20 lat. Spłynęło z nimi w tym roku od 1 kwietnia grubo ponad 270 tysięcy osób.
W tym roku są to głównie grupy z Polski, wycieczki seniorów, kół gospodyń wiejskich. – Dużo turystów indywidualnych było w lipcu i sierpniu. Jeśli chodzi o regiony Polski, to najwięcej mieliśmy ze Śląska i z Mazowsza. Dużo było też turystów z Warszawy – wyjaśnia Jerzy egiem, prezes Polskiego Stowarzyszenia Flisaków Pienińskich.
Znacznie miej było natomiast niż przed pandemią turystów zagranicznych. – Mamy gości z Węgier, z Niemiec, krajów Benelux, pojawili się też ponownie goście z Bliskiego wschodu z Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz z Arabii Saudyjskiej.
Warto dodać, że sezon trwa jeszcze do końca miesiąca.