Podniośle świętowano oficjalne nadanie patronatu św. Kingi Krościenku nad Dunajcem z udziałem licznych zaproszonych gości. Była uroczysta msza święta pod przewodnictwem bp Andrzeja Jeża, odświętna sesja Rady Gminy, a także poświęcenie ogródka Św. Kingi oraz wręczenie nagród dla uczestników konkursów literackiego i plastycznego pt. „Św. Kinga -patronką przeszłości i przyszłości”.
Wydarzenie to na zawsze zapisze się złotymi głoskami w życiu Stolicy Pienin. Jest ono bowiem równie ważne, jak to z czasów Kazimierza Wielkiego, gdy Krościenko otrzymało prawa miejskie. Patronat wielkiej Księżej i założycielki Klarysek dodaje bowiem splendoru miejscowości i jej mieszkańcom.
Dokument Dykasterii ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów wydany przez Stolicę Apostolską, a podpisany w imieniu papieża Franciszka przez prefekta kard. Arthura Roche, podczas Eucharystii ks. bp Andrzej Jeż – w dwóch kopiach dla władzy świeckiej i kościelnej – przekazał na ręce wójta Jana Dydy oraz ks. proboszcza Henryka Homoncika. Dekret oficjalnie na prośbę ks. bp Andrzeja Jeża odczytał proboszcz parafii ks. Henryk Homoncik, dziekan dekanatu Krościeńskiego.
Biskup diecezjalny Andrzej Jeż podkreślił, jak ważna jest to i dla niego chwila, wszak to tu w Krościenku nad Dunajcem była jego pierwsza parafia na drodze kapłańskiego życia i od początku dostrzegł tu wielki kult św. Kingi, dlatego ta decyzja o przyznaniu Jej oficjalnego patronatu nad Krościenkiem jest, jak najbardziej słuszna. – Kult świętej był tutaj widoczny od dawna. Wyrazem tego było wybudowanie pustelni św. Kingi w historycznych ruinach zamku w Pieninach, w którym święta chroniła się przed najazdami Tatarów. Pamiętam, jako wikariusz w tutejszej parafii, że cześć dla św. Kingi była mocno wpisana w waszą historię i pobożność – mówił do zgormadzonych w kościele ks. bp Andrzej Jeż. Z kolei w homilii wyjaśnił czym jest instytucja patrona znana jeszcze od czasów starożytnego Rzymu. – Termin ten wiązał się z opiekunem, „adwokatem” powierzonych mu osób – mówił ks. bp Andrzej Jeż, podkreślając, że tradycję tę dość wcześnie bowiem od IV wieku przejął Kościół.
To od tego czasu zaczął ogłaszać świętych patronami danych miejscowości. – Chrześcijanie mieli, dzięki temu orędownictwo świętych, którzy mogli stawać przed Bogiem. Biskup przypomniał też postać św. Kingi, jej pochodzenie, dzieje i trudny czas, w którym żyła. – XIII wiek był przełomowy dla Polski – mówił i dodał, że św. Kinga była bardzo zaangażowana w sprawy swych poddanych. Daleka była od zaszczytów, co wypływało z jej wychowania w rodzinie, choć królewskiej, to jednak głęboko religijnej, która wydała wielu świętych i błogosławionych. – Nie interesowała ją władza sama w sobie, ona raczej była opiekunką, wierną w służbie narodowi – podkreślał ks. bp Andrzej Jeż, dodając, że i teraz trzeba dużo pokory, miłości i zrozumienia, podczas napięć, w których przyszło nam żyć. Dlatego św. Kinga jest postacią, która powinna inspirować mieszkańców Krościenka nad Dunajcem. – Św. Kinga staje się waszą szczególną patronką przed Bogiem, także w codziennych sprawach waszego życia – mówił. Przypomniał on także słowa św. Jana Pawła II wypowiedziane podczas kanonizacji św. Kingi w Starym Sączu, który mówił, że na wzór św. Kingi trzeba tworzyć erę ludzi świętych, zaczynających wszystko od Boga. – Niech wasza Patronka inspiruje was, staje w waszym imieniu przed Bogiem.
Za otrzymany dekret w imieniu władz kościelnych ks. Biskupowi dziękował ks. proboszcz Henryk Homoncik, a w imieniu władz świeckich wójt Jan Dyda. – Dziękujemy ks. Biskupowi za poparcie naszej prośby, przedstawienie jej na Konferencji Episkopatu Polski, za zaangażowanie osobiste Ekscelencji – mówił wójt Jan Dyda. – Jesteśmy wdzięczni Dykasterii Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przy Stolicy Apostolskiej za przychylenie się do naszej prośby i wydania dekretu, dzięki któremu Krościenko nad Dunajcem ma za oficjalną Patronkę św. Kingę. Wójt podziękował też ks. proboszczowi Henrykowi Homoncikowi za pomoc, wsparcie i wspólne starania o nadanie patronatu. Podkreślił on też przywiązanie do św. Kingi mieszkańców stolicy Pienin. – Wiemy wszyscy, że mieszkańcy Krościenka zawsze uznawali nieoficjalnie do tej pory, św. Kingę za swoją patronkę. Dzisiaj jest okazja ku temu, aby oficjalnie poprzez dekret ogłosić, że patronką królewskiego miasta Krościenka nad Dunajcem zostaje św. Kinga – podkreślił wójt Jan Dyda..
W uroczystej Eucharystii udział wzięli: poseł Anna Paluch, senator Jan Hamerski, przedstawiciele marszałka i wojewody, władz powiatowych na czele z Bogusławem Waksmundzkim i Janem Komorkiem, służb mundurowych oraz władze gminy na czele z wójtem Janem Dydą, jego zastępcą Tadeuszem Topolskim i przewodniczącym Rady Gminy Stanisławem Gabrysiem. Był i obecny dr Tibor Gerencsér, konsul Generalny Węgier z Krakowa wraz z małżonką oraz licznie mieszkańcy Stolicy Pienin. Nie zabrakło i mającej aż 93 lata Krystyny Aleksander, poetki i malarki od dziesiątek lat w swej twórczości przypominającej postać św. Kingi, której wiersze i obrazy uświetniły uroczystość.
Po Eucharystii odbyła się uroczysta sesja Rady Gminy. Dekret Stolicy Apostolskiej odczytał wójt Jan Dyda. – Św. Kingę traktowaliśmy zawsze, jako naszą Patronkę. Będziemy ją rozsławiać, także dzięki krościeńskim artystom. Mamy nadzieję, że św. Kinga pomoże nam przywrócić Krościenku godność miasta królewskiego, którym niegdyś było – mówił wójt Jan Dyda.
Obszerny wykład o św. Kindze wygłosił przewodniczący Rady Gminy Stanisław Gabryś. Przypomniał jej dzieje, legendy i związki ze Stolicą Pienin. Mówił o Jej szczodrości dla swej nowej Ojczyzny, o kopalni soli, budowie szkół oraz o tym, że to Jej właśnie swój urok zawdzięczają Pieniny, bo – jak głosi legenda – Dunajec, to jej niebieska wstążka, a Trzy Korony to jej korona. Wspominał też o ogromnych funduszach 40 tysiącach grzywien srebra, które ze swego posagu przeznaczyła na odbudowę swej Pienińskiej Ziemi i jej rozwój gospodarczy po kolejnych najazdach Tatarów. Przewodniczący podkreślił, że teraz też jest potrzebna służba na wzór św. Kingi, troska o dobra wspólne.
– To dobry władca na trudne czasy – tak o św. Kindze mówiła poseł Anna Paluch, przypominając trudne czasy pożogi i najazdów tarskich podczas których żyła. – Za jej życia Ziemia Sądecka była trzy razy pustoszona. Europejscy rycerze byli w walce z Tatarami bezradni. Ich sposób walki był zupełnie inny. Henryk Pobożny poległ pod Legnicą, a Św. Kinga poświęciła swe fundusze, aby ludzie mogli tu nadal żyć. Możemy mówić o wielkim szczęściu, bo to była dobra władczyni na tamte czasy.
Dr Tibor Gerencsér, konsul generalny Węgier pogratulował władzom gminy wyboru św. Kingi na patronkę. – Św. Kinga jednoczy nasze narody, ale jednoczy i chrześcijan – mówił i przypomniał, że świętą jest także siostra św. Kingi – św. Małgorzata, a błogosławioną jej siostra Jolenta. Mówił, że Polska i Węgry mają więcej wspólnych świętych i władców, a najbardziej znaną jest św. Jadwiga, królowa Polski. – Dziękuję, że po 700-set latach Państwo pamiętacie o naszych wspólnych dziejach. Dzisiejsza uroczystość to przypomnienie 1000 letniej przyjaźni Polski i Węgier. Święta Kinga modliła się po węgiersku za Polskę. Życzę, aby dziś każdy Węgier modlił się po węgiersku za Polskę, a każdy Polak po polsku za Węgry.
Głos zabierali też kolejno zaproszeni goście, przedstawiciele marszałka, wojewody i powiatu nowotarskiego.
Podczas świętowania nie zapomniano też o turystach i mieszkańcach. Oficjalnie został otwarty i poświęcony przez ks. Henryka Homoncika „Ogródek Świętej Kingi”, tuż obok starego zabytkowego kościołka, stojącego malowniczo na skarpie obok Dunajca. O jego wygląd zadbały panie z Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów.
Otwarto też wystawę prac plastycznych pt. „Św. Kinga – patronką przeszłości i przyszłości”. Konkurs o tym tytule zarówno plastyczny, jak i literacki zorganizowało Centrum Kultury i Promocji w Krościenku nad Dunajcem. Nagrody za udział w obu konkurach, które zostały ufundowane przez wójta Jana Dydę, Fundację Dzieci Pienin i CKIP, zostały wręczone uroczyście na scenie amfiteatru. To tam też zwycięscy uczestnicy konkursu literackiego zaprezentowali swe prace w kategoriach: wiersz, legenda i opowiadanie. Całości święta Stolicy Pienin dopełnił piknik rodzinny wzbogacony występami lokalnych zespołów i artystów.
(BES)