Kapliczka św. Kingi Pod Ociemnem w Krościenku nad Dunajcem została odrestaurowana staraniem Pienińskiego Parku Narodowego. W jej wnętrzu znalazła się zupełnie nowa figura św. Kingi, poprzednia, jeśli taka była, miała zginąć lata temu. Do niedawna w środku była umieszczona ceramiczna, pochodząca z lat 80. XX wieku.
Niedawno odbyły się uroczystości związane z poświęceniem kapliczki i figury jej patronki w udziałem wielu zaproszonych gości. Wydarzenie zorganizowano w dniu zesłania Ducha Świętego z udziałem zaproszonych gości, mieszkańców, a i turystów, którzy koło kapliczki przechodzą wędrując szlakami Pienin. Dyrektor Pienińskiego Parku Narodowego Michał Sokołowski podkreślił, że dużą rolę podczas renowacji odegrał Radosław Kozłowski, który był jej inicjatorem. Zaznaczył też, że Pieniński Park Narodowy wspierał Paweł Dziuban, kierownik delegatury Wojewódzkiego Urzędu Zabytków w Nowym Targu. Była ona natomiast możliwa dzięki dofinansowaniu w wysokości 100 tysięcy złotych z budżetu Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego w ramach konkursu „Ochrona zabytków Małopolski”. Kolejne 73 tysiące złotych z własnych środków dołożył Pieniński Park Narodowy – poinformowała Ewelina Zając z Pienińskiego Parku Narodowego, odpowiedzialna za ów projekt.
Stosowną umowę na dofinansowanie renowacji zabytkowej kapliczki, umieszczonej na wojewódzkiej liście zabytków Pieniński Park Narodowy podpisał z Zarządem Województwa już 18 maja ubr. Renowację obiektu przez kilka miesięcy prowadziła firma Roberta Szczepaniaka ze Szczawnicy. Z kolei zupełnie nową figurę świętej Kingi wykonała Joanna Hogno Jachymiak, inspektor w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Nowym Targu. – Figurę wykonałam w oparciu o obraz św. Kingi znajdujący się w Starym Sączu – mówiła pani inspektor z uprawnieniami konserwatorskimi. Podkreśliła, że we wnętrzu był kiedyś jedynie oleodruk. Zapewniła także, że osobiście zadbała o całe wyposażenie zabytkowej kaplicy.
Kiedy została zbudowana kapliczka dokładnie nie wiadomo. Była ona już jednak umieszczona na mapach Pienin początkiem XIX wieku. Kroniki podają, że była ona odrestaurowana na pewno w 1901 roku i w 1949 roku. W jej wnętrzu umieszczone są XIX wieczne wiersze patriotyczne W. Gorzkowskiego, a na ścianie czołowej kapliczki widnieje napis: „Na chwałę Bogu, pomyślność ludu, opamiętanie wrogów”. Obiekt w całości jest wpisany do Wojewódzkiego Rejestru Zabytków. Co w kapliczce było przed laty dokładnie nie wiadomo. W Krościenku nad Dunajcem żyje legenda, ze kiedyś była tam figura św. Kingi została ona jednak skradziona. Potem miał był oleodruk. Tak wspominała konserwator Joanna Hogno Jachymiak, a także Ewelina Zając z PPN, a także miejscowi. Do czasu renowacji w kapliczce miała być gliniana figurka św. Kingi. Teraz jest zdeponowana w siedzibie PPN. Wkrótce zostanie ona przekazana – jak zapewniła Ewelina Zając – do parafii w Krościenku nad Dunajcem. Obiekt nie jest jednak ciekawy pod względem historycznym i artystycznym, jak zapewniła pracownica parku.
Rys historyczny tego wyjątkowego miejsca podczas uroczystości poświecenia kapliczki przypomniał Krzysztof Koper, historyk i znawca Krościenka nad Dunajcem. Mówił on, że kapliczka była już doskonale znana w początkach XIX wieku. Podkreślił magiczność tego miejsca „Pod Ociemnem”. To tu kiedyś nie było domostw, a miejsce było oddalone od miejscowości i zaciemnione. – Już w XVII wieku, to miejsce omijano o zmierzchu, jako budzące lęk, groźne, magiczne, tajemnicze, w którym – jako miejscu granicznym – mogły gromadzić się np. choroby – mówi Krzysztof Koper. Wyjaśniał, że miejsce owo, raz do roku, jako graniczne, a przez to niepewne, obchodzono, często bosymi stopami. Przypomniał on też, że droga do tzw. kresu miejscowości, przy której stała i nadal stoi kapliczka, była kiedyś jedyną drogą wiodącą do wsi Szczawnica Niżna. To tu właśnie dawno temu rodzina Gabrysiów, pracująca jako przewoźnicy, w miejscu przeprawy na tzw. Piaskach przewoziła ludzi przez Dunajec. Tak było do czasu, gdy właściciel Szczawnicy Józef Szalay, nie wybudował mostu przez Dunajec dla swych gości w 1872 roku, do mostu prowadziła szeroka, jak na ówczesne czasy droga. Most niestety szybko, bo już w 1934 roku, zabrała wielka powódź…
Krzysztof Koper podkreślił też, że w pobliżu kapliczki było miejsce, które w XIII wieku uciekając do Zamku Pienińskiego przed Tatarami przekroczyła św. Kinga wraz z swymi 70 zakonnicami. – Od początku tu było miejsce kultu – mówił Krzysztof Koper, przypominając, że to tu kiedyś był odcisk stópki św. Kingi, zabrany do Starego Sącza jeszcze w XIX wieku. Mówił też o bliskości drogi na Węgry oraz wody w pobliżu kapliczki, która niestety zniknęła w XIX wieku. Wspomniał też o wyjątkowości samej kapliczki, jej kształcie oraz o ostatnim odnowieniu jej w 1949 roku i wyjątkowym Chrystusie Frasobliwym umieszczonym także w kapliczce.
– Święta Kinga była wzorem władczyni – mówiła poseł Anna Paluch, podkreślając, że do dziś powinna ona być wzorem dla rządzących, bo to ona swym majątkiem pomagała poddanym po najeździe Tatarów na Ziemię Sądecką. – Była wzorem władczyni, która lud wspiera i mu pomaga. Poseł dodała też, że czas średniowiecza był czasem, gdy kwitła kultura, rozwijała się nauka, powstawały uniwersytety. – To był ważny czas dla kultury europejskiej – podkreśliła, dziękując równocześnie dyrektorowi Pienińskiego Parku Narodowego za remont zabytkowej kapliczki.
– Dzisiejsze wydarzenie świadczy o tym, że pamiętamy o naszej historii – mówił wójt Jan Dyda, przypominając, że zawnioskował do Rady Gminy, aby to właśnie św. Kinga, uznawana zawsze przez mieszkańców Krościenka nad Dunajcem za opiekunkę miasteczka, stała się jego oficjalną patronką. Przybliżył procedurę starań o specjalny dokument w Watykanie i zapewnił, że jest już pozytywna decyzja Kongregacji Kultu Bożego i czeka jedynie na najważniejszy podpis. – Za inicjatywę renowacji kapliczki św. Kingi, dziękuję panu dyrektorowi Pienińskiego Parku Narodowego Michałowi Sokołowskiemu, a także panu Radosławowi Kozłowskiemu. Przy okazji chcę poinformować, że gmina złożyła pięć wniosków Rządowego Programu Odbudowy Zabytków (Polski Ład): na remont zabytkowej kapliczki pw. Przemienienia Pańskiego przy ulicy Zdrojowej w Krościenku nad Dunajcem, remont zabytkowej kapliczki św. Rocha przy ul. Trzech Koron w Krościenku nad Dunajcem, remont kapliczki św. Marcina w Grywałdzie, remont zabytkowego kościoła parafialnego pw. Św. Marcina w Grywałdzie oraz remont zabytkowego budynku starej plebanii w Krościenku nad Dunajcem – mówi wójt Jan Dyda.
W uroczystości udział wzięła jako gość specjalny Pani Krystyna Aleksander, wszechstronna artystka: malarka i poetka, miłośniczka św. Kingi. Napisała ona okazjonalny wiersz o św. Kindze, który odczytała pani Bożena Soliwoda. – Zawsze kiedy jest mi ciężko na sercu wzdycham do św. Kingi, zamykam oczy i myślę, że mnie ona wysłucha – mówiła pani Krystyna Aleksander.
Nową figurę oraz odrestaurowaną kaplicę poświęcił ks. Stanisław Kłyś z miejscowej parafii, została też odmówiona litania do św. Kingi, a na zakończenie odprawiono nabożeństwo Majówkowe. O oprawę muzyczną wydarzenia zadbała Muzyka Jaśka Kubika wraz ze Związkiem Podhalan i Orkiestrą Dętą OSP.
Organizatorami wydarzenia byli: Pieniński Park Narodowy, Gmina Krościenko nad Dunajcem., Parafia w Krościenku nad Dunajcem oraz Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Tekst i fot Beata Szkaradzińska