Trwają przygotowania do uruchomienia trasy narciarskiej na Nosalu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, stok z nową infrastrukturą będzie gotowy dla narciarzy za dwa lata. Do końca tego roku TPN spodziewa się uzyskania decyzji środowiskowej oraz pozwolenia na budowę.
Legendarna trasa „K”, czyli najtrudniejsza trasa narciarska w Polsce, na której w 1974 r. rozegrano zawody Pucharu Świata mężczyzn w narciarstwie alpejskim, przed wielu laty utraciła homologację FIS. Żeby stok spełniał dzisiejsze wymagania, należy zmodernizować wyciąg i zamontować urządzenia do sztucznego śnieżenia. Sytuacja własnościowa stoku jest skomplikowana. Dół stacji, położony poza granicami TPN, jest własnością prywatną, górna część trasy leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Z kolei kolej krzesełkowa wybudowana została w latach 60. ubiegłego wieku przez Centralny Ośrodek Sportu.
Kilka lat temu zakopiańskie środowisko narciarskie podjęło próbę odtworzenia kolei krzesełkowej i trasy narciarskiej, odbyło się kilka spotkań z przedstawicielami TPN. W konsekwencji grupa złożyła w Urzędzie Miasta Zakopane wniosek o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, tak aby można było ponownie rozgrywać tu zawody pucharu świata Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS.
Kolejnym krokiem były konsultacje różnych grup interesariuszy. W spotkaniach brali udział pracownicy Parku, przedstawiciele Rady Naukowej TPN, środowisko narciarskie, organizacje zajmujące się ochroną przyrody, przedstawiciele Urzędu Miasta Zakopane. Rekomendacje powstałe w czasie spotkań zostały przedstawione Radzie Naukowej TPN, która zatwierdziła koncepcję rewitalizacji stoku. Zastrzegła jednak, że TPN – jako gwarant dbałości o przyrodę – ma mieć pełną kontrolę nad budową i eksploatacją kolei, a sama trasa ma służyć w pierwszej kolejności rozwojowi polskiego sportu. W praktyce oznacza to, że TPN ma zostać inwestorem dla tego zadania.
– Tatrzański Park Narodowy od dawna wspierał stworzenie bazy szkoleniowej dla polskich alpejczyków. Musieliśmy jednak dołożyć wszelkich starań, aby właściwie ocenić tę kwestię i to się udało – mówi Szymon Ziobrowski, dyrektor TPN. – Prowadziliśmy rozmowy z prywatnymi właścicielami i tu spotkaliśmy się z dużym zaufaniem. Zaangażowaliśmy wiele zainteresowanych stron. Został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania. Odpowiednie zapisy trafiły do planu ochrony. W wyniku współpracy różnych podmiotów powstało otoczenie formalnoprawne, które umożliwia reaktywowanie tego legendarnego stoku narciarskiego. Liczymy na to, że pozwolenie na budowę dostaniemy do końca 2022 r. Realizacja tej inwestycji jest oczywiście zależna od możliwości sfinansowania, ale na szczęście mamy zapewnienie, że te pieniądze się znajdą w budżecie państwa. Po raz pierwszy w najnowszej historii Nosala jesteśmy na tak zaawansowanym etapie, mamy nadzieję, ze projekt zakończy się sukcesem i wzmocni status Zakopanego jako zimowej stolicy Polski.