Licząca ponad 100 lat kaplica p.w. Najświętszego Serca Jezusowego fundacji Uznańskich zaprojektowana przez Stanisława Witkiewicza, perełka architektury wymaga gruntownego remontu. Teraz jedynie jest doraźnie restaurowany i to częściowo dach z gontów.
– Dach kaplicy przecieka, choć był remontowany na 100-lecie rozpoczęcia budowy, czyli w 2004 roku – wyjaśnia Adam Kitkowski, przewodnik po kaplicy za aprobatą ks. proboszcza. Dodaje, że po prostu drewno nie jest impregnowane, bo nie może być na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, a to tu stoi kaplica. – Teraz wymieniono jedynie kilkadziesiąt gontów w trybie interwencji, za zgodą TPN – wyjaśnia Adam Kitkowski. Tymczasem cała kaplica jest już mocno zniszczona, zetlałe są soboty, belki, a i dachowe gonty. – Już od trzech lat staramy się o rewitalizację całego obiektu, jako parafia – mówi Adam Kitkowski. Jak się okazuje jednak jak do tej pory bezskutecznie. – Pan radny wojewódzki Jan Piczura nam obiecał, że będzie starał się o fundusze ok. 200 tys. zł na renowację w urzędzie marszałkowskim – dodaje Adam Kitkowski.
A, że to perełka góralskiej architektury nie ma wątpliwości. Miejsce to odwiedza rocznie ok. 20 tysięcy turystów z Polski i ze świata. – Oprowadzamy ich po kaplicy wrz z Marianem Matusiakiem, a jest ich bardzo dużo. Są turyści nawet z Syrii, Libanu, Australii oraz z całej Europy – zapewnia Adam Kitkowski.
Kaplica zaprojektowana przez Stanisława Witkiewicza w 1904 roku została oddana do użytku i poświecona już w 1907 roku. Przy realizacji projektu współpracowali inż. Błacha i miejscowi górale. To może dlatego ołtarz główny przypomina konstrukcją góralską chatę. Po obu stronach ołtarza są przepiękne witraże z herbami Polski i Litwy. Matką Boską Częstochowską i Matką Boską Ostrobramską, według projektu Stanisława Witkiewicza. W latach 50. ubiegłego wieku wyposażono ją w dwa ołtarze boczne: Matki Bożej i św. Józefa. Stacje drogi krzyżowej na szkle to dzieło Jana Jachimiaka. Żyrandol to dzieło górali. Kaplica ma konstrukcję zrębową, jest na wysokiej kamiennej podmurówce. Z przodu ma arkadowe podcienie. Na krytym gontem dachu jest wieżyczka z dzwonem. Kaplica to bezsprzecznie jeden z najpiękniejszych pomników sztuki i stylu zakopiańskiego w Polsce! Kaplica znajduje się na szlaku Architektury Drewnianej.
Niestety od samego początku nie miała ona opiekuna od strony administracyjnej kościoła. Choć od 1984 roku znajduje się ona pod stała opieką Księży Marianów z parafii na Cyrhli. Utrzymywana jest i konserwowana jedynie z ofiar parafian i turystów.
Warto przypomnieć, ze parafia początkowo należała do parafii Poronin, a opiekę nad nią sprawowali księża przebywający na wypoczynku w Tatrach. Potem w latach 1948 – 1955 opiekowali się nią Marianie i Salezjanie oraz kapelan Urszulanek. Od 1955 roku należy ona do parafii w Olczy, a od 1984 roku opiekują się nią Marianie. Jednak formalnym właścicielem kaplicy jest TPN, bo na jego terenie jest ona usytuowana. W latach 1963 i 1971 była remontowana, a w 1975 roku naprawiono schody. W 1977 roku rozpoznał się remont trwający do 1981 roku. Wzmocniono wówczas podmurówkę, wieżyczki, żelazne krzyże na dachu. Wymieniono zagrzybione ściany, wydzielono pomieszczenie na zakrystię. W 1984 roku studenci Politechniki Krakowskiej wykonali jej inwentaryzację, a w 2003 roku TPN założył ogrzewanie promiennikowe.
Tekst i zdjęcia: Beata Szkaradzińska